poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Dożynki w Domachowie


Pracę zaczynamy w ulewną niedzielę na parafialnych dożynkach w Domachowie. Niewątpliwie wyróżniałyśmy się my, przemoczone niemal do suchej nitki, na tle odświętnie wystrojonych uczestników mszy dożynkowej, którzy wypełniali niewielki domachowski kościół po brzegi. Kościółek piękny, drewniany, wystrojony na uroczystość. Panowie w garniturach, kobiety w niemalże weselnych kreacjach i nagle… wchodzą Biskupianie w barwnych strojach ludowych. Ich przyśpiewki oraz charakterystyczne brzmienie dud biskupiańskich niezwykle pasowało do tej uroczystości i tego małego drewnianego kościółka. Zaraz za nimi szły reprezentacje poszczególnych wsi niosące wieńce dożynkowe, składające się z młodzieży równie odświętnie ubranej, ale współcześnie. Zaskakująca była frekwencja dumnych gospodarzy, którzy zgodnie z domachowską tradycją ruszyli wokół ołtarza z dziękczynieniem. Klimat udzielił się również księdzu, który wychwalał tradycje i młodzież, reprezentującą wsie. 
Mimo przemoczenia udało się nam uchwycić kawałek biskupiańskich dożynek, a wychodząc z kościoła z największą ulgą przywitałyśmy wychodzące zza chmur słońce. [Ewelina]




 Odświętnie przystrojony domachowski kościół, fot. K. Andrzejkowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz